niedziela, 12 lutego 2017

3. Miłość, Przyjaźń i Zauroczenie trzy rzeczy, które często mylimy...

17 października

Patricia

W piątek u nowych sąsiadów siedzieliśmy dość długo. Trochę już się poznaliśmy z Igorem i Dawidem. Są bardzo fajni. Chociaż ten spędzony czas z nimi i Sami mnie trochę rozweselił.
Z Olkiem nie kontaktowałam się ani razu. Nie mam nawet na to ochoty.  W czwartek miał do mnie pretensje o brak czasu, a sam co zrobił w piątek... Powiedział, że kumpel ma złamane serce i poszedł. To było dla mnie potwierdzeniem słów Samanty na jego temat. Moja przyjaciółka miała racje, to nie jest chłopak dla mnie. Po 10 minutowych rozważaniach postanowiłam wstać i szykować się do szkoły. Szybko zrobiłam poranną toaletę i wróciłam do pokoju. Ubrałam ulubione czarne jeansy do tego białą bokserkę i szarą ciepłą bluzę. Wzięłam plecak z fotela i zeszłam na dół na śniadanie. Zrobiłam szybko owsiankę, która po chwili była przeze mnie zjedzona. Ubierałam właśnie buty kiedy Sami przyszła po mnie.
-Ubieram kurtkę i możemy już iść.
-Okej.
Dzisiaj wyjątkowo nie rozmawialiśmy w drodze na przystanek. Dopiero w autobusie opowiedziałam jej co się stało w piątek. Jej mina z typu "wiedziałam, że tak będzie" wystarczyła mi w zupełności.
W szkole kiedy brałam książki zauważyłam Dawida i Igora, miałam właśnie powiedzieć Sami, że idą lecz poczułam jak ktoś mnie odwraca.
Poczułam jak jego usta miażdżą moje. Teraz sobie o mnie przypomniał. Teraz!?
Do oczu zaczęły napływać mi łzy. Odepchnęłam go szybko i pobiegłam do łazienki...

Samanta

No proszę Olkowi się przypomniało o Pati. Brawo Olek ! Widziałam w jej oczach łzy, pobiegła do łazienki. Na szczęście nikt na to nie zwrócił uwagi. Odwróciłam się gwałtownie na pięcie i omal nie wpadłam na Dawida.
-O Boże! Przestraszyliście mnie. -spojrzałam na dwójkę nowych chłopaków.
- Tacy straszni jesteśmy? A tak w ogóle to cześć. -powiedział Dawid z tym swoim pięknym uśmiechem. Natomiast Igor coś nie miał chyba humoru.
-No hej. I nie nie jesteście straszni. Nie widziałam was wcześniej. Przepraszam was ale muszę iść do Pati. -powiedziałam wymijając ich z małym uśmiechem.
Miałam rację była w łazience. Płakała. Kucnęłam przy niej i ją mocno przytuliłam.
-Sami ja już nie mogę. To było za wiele. Miałaś rację. Byłam głupia.
-Spokojnie. Byłaś nim zaślepiona.
-Zerwę dzisiaj z nim. Teraz sobie o mnie przypomniał. Wcześniej kumpel był ważniejszy.

Wymieniliśmy kilka zdań i wspólnie stwierdziliśmy, że na pierwszą lekcje nie pójdziemy. Po emocjonalnej rozmowie, zrobiłam Pati lekki makijaż, żeby nie było widać czerwonych od płaczu oczy. I wyszłyśmy z łazienki na przerwę, która dopiero się zaczęła.



Igor

Kiedy razem z Dawidem zobaczyliśmy dziewczyny postanowiliśmy podejść i się przywitać. Wtedy poczułem się dziwnie. Patricia była całowana przez wysokiego chłopaka. Nie wiem co się stało i co jest po między nimi, ale go odepchnęła i pobiegła przed siebie ledwo mnie omijając. Kiedy już byliśmy obok Samanty ta się gwałtownie odwróciła i prawie wpadła na Dawida. Ten pewnie by się nie obraził jakby tak było. Wymieniliśmy kilka zdań i poszła do Pati. Na pierwszej lekcji ich nie było a ja z kumplem przegadałem całe 45 minut.
-Ej Igor?
-Co?
-Co się stało?
-Nic. Czemu pytasz?
-Bo nie jesteś jakiś nie swój.
-Wydaje ci się. -ten to wszystko musi zauważyć.
-Do cholery. Znam już cię długi czas i wiem jak coś nie gra.
-No i masz racje. Ulżyło?
-Już prawie. Powiedz mi jeszcze czy to za powodu Pati ?
-Co??
-Przecież to widać. Podoba ci się, a ta dzisiejsza akcja z tym chłopakiem cię przybiła.
-Po prostu nie wiedziałem, że ma chłopaka. Ale masz racje podoba mi się. A wtedy w piątek jak z nią rozmawiałem to poczułem, że jest inna.
-Rozumiem. Pogadaj z nią.
-Po lekcjach.


Na reszcie lekcji dziewczyny już były. Pati się chyba też lepiej czuła, albo tak dobrze udawała. Sam nie wiem. Te dzisiejsze lekcje minęły mi wyjątkowo szybko. Tak jak wcześniej Dawid mi poradził miałem pogadać z Pati. Ta jednak szybko wyszła z klasy. Ubrałem kurtkę i wyszedłem na dwór, wtedy zobaczyłem jak za kimś czeka. Widziałem jak Samanta, która szła z Dawidem o coś się pytała ale zaraz odeszła. Autobus mamy dopiero za dobre 15  minut, więc dalej obserwowałem dziewczynę. W końcu podszedł do niej ten koleś z rana. Chciał ją przytulić ale nie pozwoliła mu na to. Rozmawiali. Ja patrzyłem do momentu kiedy złapał ją i nie mogła dać sobie z nim rady. Nie widzieli mnie. Podbiegłem na tyle ile mogłem i zacząłem iść normalnym tempem.
-Zostaw ją! -krzyknąłem.
-Bo co?
-Bo tak powiedziałem. Masz ją puścić. -w tym momencie Pati dała rade jakoś się uwolnić i stanęła za mną.
-Igor proszę cię chodźmy  stąd.
-Jesteś zwykłą dziwką! Zobaczysz pożałujesz tego, że mnie zostawiłaś.
-Jesteś żałosny. Nie wiem co w ogóle w tobie widziałam. -powiedziała łapiąc mnie za rękę.
-A spierdalaj szmato. A może jemu wskoczyłaś do łóżka i to dlatego już mnie nie chcesz?!
Wtedy nie wytrzymałem, zrobiłem zamach i strzeliłem mu centralnie w ryj. Po za szkołą Pati się zatrzymała.
-Dziękuję i przepraszam.
-Za co ?
-Dziękuje za pomoc, a przepraszam, że to widziałeś i słyszałeś. -powiedziała ze spuszczoną głową.
-Hej Pati. Przecież to nic takiego. -powiedziałem zbliżając się do niej i podnosząc jej głowę.
Nic nie odpowiedziała. Zbliżyła się bardziej i spięła na palcach, po czym pocałowała mnie w polik.
-A to za co?
-Za to, że jesteś. -powiedziała przytulając się do mnie...

Szliśmy razem na przystanek, gdzie byli Samanta i Dawid. Chłopak widząc nas od razu się uśmiechnął i zmienił temat. Staliśmy razem we czwórkę i czekaliśmy na autobus. Najlepsze w tym wszystkim jest to, że nikt z nas się nie odzywał.



Dawid


Od razu kiedy zobaczyliśmy dziewczyny postanowiliśmy do nich iść się przywitać. Kiedy byliśmy niedaleko Pati całował jakiś koleś.Ona jednak go odepchnęła i pobiegła w naszą stronę prawie wpadając w Igora. Podeszliśmy do Sami a ona nagle się odwróciła i na mnie prawie wpadła. Fajnie by było.Wystraszyła się. Wymieniliśmy kilka zdań i poszła do Pati. Na pierwszej lekcji ich nie było a Igor był jakiś dziwny. Od razu się domyśliłem, że chodzi o Pati.
-Ej Igor?
-Co?
-Co się stało?
-Nic. Czemu pytasz?
-Bo nie jesteś jakiś nie swój.
-Wydaje ci się.
-Do cholery. Znam już cię długi czas i wiem jak coś nie gra.
-No i masz racje. Ulżyło?
-Już prawie. Powiedz mi jeszcze czy to za powodu Pati ?
-Co??
-Przecież to widać. Podoba ci się, a ta dzisiejsza akcja z tym chłopakiem cię przybiła.
-Po prostu nie wiedziałem, że ma chłopaka. Ale masz racje podoba mi się. A wtedy w piątek jak z nią rozmawiałem to poczułem, że jest inna.
-Rozumiem. Pogadaj z nią.
-Po lekcjach.
 Jestem ciekaw czy zrobi tak jak powiedział. Raczej w to wątpię. Dziewczyny były już na pozostałych lekcjach.Wychodząc ze szkoły podszedłem do Sami. Spytała się jej coś i poszliśmy w stronę przystanku.


CDN


$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$
Witam wszystkich po długiej przerwie. 
Jest mi strasznie wstyd, że dopiero teraz dodaję. 
Miałam problemy rodzinne no i do tego szkoła...
Liczę, iż rozdział się spodoba